Świeca na wyjątkową okazję

Komunia Święta to wyjątkowy czas dla całej rodziny. Do sakramentu przyjęcia Eucharystii przygotowujemy się cały rok. Jest to czas kiedy nasza pociecha stopniowo poznaje podstawowe prawdy wiary aby na koniec, zgodnie z wyznawaną wiarą, przyjąć prawdziwe ciało i krew Chrystusa pod postacią chleba. Dla rodziców to zawsze duże przeżycie zarówno pod względem duchowym jaki i… nie oszukujmy się, logistycznym. Myślę, że zdecydowana większość z nas stara się w pierwszej kolejności pomóc swojemu dziecku zrozumieć jak ważnym sakramentem jest przyjęcie komunii świętej i razem z nim przeżyć duchowy aspekt uroczystości. Po czym… no właśnie, co się dzieje później… jak znam życie, jest bardzo różnie… każdy z nas ma swój własny pomysł na przyjęcie komunijne. Jedni robią je bardziej wystawnie, w wynajętym lokalu… inni w zaciszu domowego ogrodu a jeszcze inni w swoim M2 na trzecim piętrze w bloku. Gości czasami jest więcej czasami mniej i nawet nie chciałabym się zagłębiać w tajniki organizacji całości i klucza doboru prezentu. Ja, chciałabym Wam podsunąć pomysł jak można samemu i bez większego wysiłku ozdobić stół przygotowany specjalnie na tą uroczystość. Będziecie potrzebować składników, które z pozoru wydają się pomocne raczej do budowy jakieś szalonej wizji dr Emmetta Brown z „Powrotu do przeszłości” niż do ozdobienia świecy 😉 Otóż, potrzebujemy: świecy, serwetki z motywem komunijnym, papieru śniadaniowego, suszarki do włosów, łyżeczki do herbaty, małego podgrzewacza i kilka przyklejanych perełek 🙂 No i co nie mam racji… wehikuł czasu mógłby powstać jak malowany 😉 Niestety albo stety (niepotrzebne skreślić) poniżej „Powrotu do przeszłości” nie obejrzycie…. za to będzie to krótka historia o… powstaniu kolejnego (z)ręcznego dzieło 🙂 Zachęcam Was do zrobienia takiej ozdoby samem ale jeśli w natłoku komunijnej organizacji nie wyrabiacie na zakrętach to świeca jest do nabycia w sklepiku za 35 zł (+koszty przesyłki). Miłego oglądania 😉