Serce dla Babci i Dziadzia

Dzisiejszy temat mojego posta jest raczej oczywisty 🙂 Dzień Babci i Dziadzia to idealna okazja, żeby razem z dzieciakami (z)robić (z)ręczne dzieło 🙂 Tym bardziej jeśli ma się to szczęście posiadać Babcię i Dziadzia, którzy po usłyszeniu, że Jagódka ma występy w przedszkolu z tej okazji, bez mrugnięcia okiem, wsiadają w samochód i przemierzają 550 km, żeby zobaczyć ukochaną wnuczkę. I nie ważny śnieg, mróz, ślizgawica, duży ruch na autostradach czy spory koszt przejazdu… po prostu przyjeżdżają. Nie wspominając, że przy okazji tata i mama mogą wyjść na sobotą randkę (pierwszą od roku 😉 ) No bezcenne!!! Dlatego też prezent musiał być unikatowy. Czy się udało, oceńcie sami 🙂

W tym przypadku, dużą inspiracją było dla mnie Inspirello.pl gdzie jakiś czas temu, przy okazji świąt Bożego narodzenia oglądałam jak ozdobić bombkę akrylową. Szczegóły możecie zobaczyć TUTAJ

 

 

Ja postawiłam na 8. cm serce akrylowe, kupione na Allegro.

 

 

Po rozdzieleniu dwóch części, jedną odrysowałam na kartoniku a drugą potapowałam turkusową farbą akrylową.

 

Na drukarce laserowej wydrukowałam zdjęcie moich dziewczyn, które postanowiłam wkleić do środka serca. Dokładnie tak jak zrobiła to Pani Kasia na Inspirello. Początkowo nie mogłam się zdecydować czy ma być czarno-białe czy w kolorze ale ostatecznie postawiłam na kolor 🙂

 

Zdjęcie wycięłam w kształcie serca i przykleiłam na kartonik.

 

 

Następnie dopasowałam do części akrylowego serca pomalowanego na turkusowo.

 

Następnie wybrałam ozdoby, którymi postanowiłam udekorować wnętrze serca i dzięki preparatowi Heavy body gel wszystko poprzyklejałam. Ponieważ nie miałam żadnej szpatułki, użyłam plastikowego piórka, które jest częścią bierek Jagody 🙂

 

 

Po przyklejeniu ozdób serce wyglądała tak.

 

Gdy je „zamknęłam” okazało się, że jest trochę za mało kolorów dlatego postanowiłam krawędzie górnej część również delikatnie potapować turkusem.

 

 

Gdy finalnie, za pomocą kleju na gorąco, połączyłam dwie połówki serca ze sobą krawędzie nie wyglądały najlepiej. Po obejrzeniu swoich zapasów postanowiłam przyozdobić je przyklejanymi perełkami. A wiadomo… perełki zawsze robią wrażenie!

 

Do tego jeszcze kokarda z zawieszką…

 

 

parę korekt pomocnika…

 

 

i tadammm… moje dwa uśmiechnięte buziaki zamknięte w jednym sercu zrobionym prosto z serca 🙂

A tu serce na dłoni 🙂

 

P.S.  Możecie zauważyć, że moja praca nad blogiem i (z)ręcznymi dziełami odbywa się w różnych porach dniach… czasami wcześnie rano gdy wszyscy jeszcze śpią a czasami późno w nocy gdy wszyscy już śpią 🙂 Na dowód, zdjęcia czasami są bardziej doświetlone a czasami mniej. Mam świadomość, że nie wygląda to do końca profesjonalnie ale takie życie mamy blogerki 🙂 W paru słowach „o mnie” pisałam, że nie będzie tu pozowanych zdjęć i tej wersji się trzymam:) Miłej niedzieli 🙂