Cieniowana poduszka na szydełku

Własnoręcznie wykonane dodatki do domu mają swoją magię. Polecam Wam bardzo taki sposób urządzania swojego wnętrza.

Gdybym miała się podzielić swoimi sposobami to w pierwszej kolejności zacznijcie od koncepcji. Dobry plan to podstawa zarówno fajnego efektu końcowego jak i rozsądnie wydanych pieniędzy na materiały. Następnie wymyślcie jakie, własnoręcznie wykonane, dodatki chciałybyście mieć i w jakiej kolorystyce. A później rozejrzyjcie się po mieszkaniu i zastanówcie się gdzie je umiejscowić. Dzięki temu od razu będziecie wiedziały jakiej wielkości musi być Wasze rękodzieło no i mniej więcej ile materiałów potrzebujecie.

Moją złotą radą byłoby… nie przesadzaj! Co za dużo to nie zdrowo! Chyba, że tak lubisz to absolutny luz. Ale jeśli chodzi o moje zdanie to dobrze jest zachować zdrowy balans między tym ile w naszym otoczeniu jest rękodzieła a ile wyposażenia kupionego w sieciówce. Fajnie gdyby Wasze produkty dopełniały całości… taka wisienka na torcie. Niby najmniejsza a najbardziej rzuca się w oczy 😉 Dzięki temu Wasze gniazdko nie będzie przypominało cepelii tylko nietuzinkowe miejsce z kilkoma perełkami.

I najważniejsze… nie bójcie się zrobić coś same. Wiem, że te „sklepowe” dodatki są perfekcyjne ale właśnie dlatego nie mają duszy. Wasze będą miały serce 🙂 Jeśli przy pierwszej próbie się nie uda, trudn0. Sprujcie i zróbcie kolejny raz. Do skutku… aż się uda. Sprawczość w życiu jest ważna! Podobnie jak cierpliwości i niepoddawanie się w boju. Bo jeśli macie toczyć jakieś walki w życiu to najlepiej takie ze swoimi słabościami a nie słabościami innych. Ci, którzy dostrzegą jaką drogę pokonujcie pójdą za Wami bo będziecie dobrym drogowskazem a Ci, którzy tego nie dostrzegą albo nie będą rozumieć… cóż, to ich wybór. Oczywiście mam na myśli bój rękodzielniczy 😉

Żeby ułatwić Wam trochę tę drogę 😉 na kanale właśnie pojawił się tutorial jak zrobić sobie taką wisienkę na torcie czyli szydełkową poduszkę. Bo kto z nasz nie ma ozdobnych poduszek w domu 😉 Chociaż pewnie tych zrobionych na szydełku mniej 😉

 

Mój salon jest w odcieniach szarości i stąd wybór cieniowanej włóczki z YarnArtu, o nazwie Jeans Crazy. Włóczka składa się pół na pół z akrylu i bawełny i świetnie nadaje się na takie rękodzielnicze wyroby. Jest miękka i bardzo przytulna a przecież o to w poduszkach chodzi 😉 Jeśli chodzi o szydełko to jest to 4 z Clovera (jedne z lepszych szydełek na rynku). Są trochę droższe od pozostały ale tutaj jakość naprawdę idzie w parze z ceną. Szydełkuje się nimi rewelacyjnie.

 

 

Schemat, który wybrałam znalazłam na Pintereście. Jest bardzo prosty w dzierganiu i co najważniejsze można go modyfikować 😉 A to oznacza, że za jakiś czas pewnie pojawi się, na moim kanale tutorial z wersją beta tego wzoru 🙂

 

 

A w moim salonie poduszka prezentuje się tak 🙂

 

 

Jeśli kogoś z Was przekonał ten post do zrobienia sobie takiego własnego (z)ręcznego dzieła to poniżej zostawiam link do tutoriala. Aha… i konieczne pochwalcie się swoim efektem końcowym. Bo ja uwielbiam oglądać Wasze rękodzielnicze poczynania 🙂