Gdy pomysł goni pomysł

Torebka, którą zobaczycie poniżej jest wypadkową kilku pomysłów. No bo jeśli w twojej głowie pomysł goni pomysł to czasami warto kilka z nich połączyć w jeden. Kolory miały być początkowo inne ale przyjaciółka doradziła mi te, które są w wersji ostatecznej 😉 Lubię się rodzić bo to pozwala na dostrzeżenie tego czego sama czasami nie widzę. Poza tym warto znać gusta swoich klientek 🙂

 

Także poniżej możecie zobaczyć moją kolejną (z)ręczną torebkę.

 

Proces twórczy rozpoczął się od podszewki. Część zewnętrza to piękna bawełna w moje ukochane łapacze snów…

 

A część wewnętrzna na wodoodporny siwy poliester razem z kieszonką w groszki 🙂

 

 

Plecenie było, jak zawsze, bardzo mega przyjemne 😉