Nie każde dzieło zręczne jest!

Zaczęło się od wielkiej klapy…postanowiłam upiec ciasto z rabarbarem i kruszonką (przepis ze strony PrzepisyJoli.com, którą uwielbiam). Efekt możecie zobaczyć na pierwszym zdjęciu… zakalec jak złoto! Ciasto niedopieczone! Jako że naturę mam raczej upartą niż leniwą postanowiłam podejść do tematu drugi raz…efekty wizualne nie były spektakularne (kruszonka trochę mi się spiekła) ale walory smakowe bomba!!! P.S. Rabarbar pochodził z mojego (z)ręcznie zrobionego ogródka

 

Mój piękny zakalec

 

Podejście nr 2…u boku asystent, za oknem wierni fani 😉

 

 

Przepis ze strony PrzepisyJoli.com,

 

Cisto gotowe i masa bałaganu do sprzątania..wrrrr!

 

Rabarbar jeszcze „żywy”

 

 

Trochę przypieczona kruszonka

 

 

Ale smakowo…cytując klasyka „pynio!!”