Ozdoby świąteczne – makrama

Ozdoby choinkowe są oczywiście nieodzownym elementem przedświątecznej listy zakupów. I chociaż wiadomo, że te z zeszłego roku są nadal ok, to wychodzące z lodówki propozycje nowości, kuszą na wskroś!  I teraz pytanie… jak tej pokusie nie ulec. Pomijając obecną sytuację gospodarczą to prawda jest taka, że wszyscy mamy ograniczaną powierzchnie na przechowywanie takowych świecidełek, a dokupowanie co roku nowych jej nie zmniejsza. To taki chyba najbardziej racjonalny argumenty jaki potrafiłam znaleźć w mojej głowie, dla wszystkich zakupoholików 😉

Sposób na posiadanie pięknych i ponad czasowych ozdób jest bardzo prosty… trzeb je zrobić samemu. Bo takie ozdoby, wykonane własnoręcznie, dają dużo radości i satysfakcji nawet po latach. Skrojone według naszych potrzeb i wymagań (a wiadomka, że najlepiej sprostamy im my sami) będą pasować zawsze. No i wyrzucić, jednak trochę szkoda 😉

Jest jeszcze jeden duży plus przy tworzeniu takich ozdób. Można na chwilę uciec myślami od tego całego świątecznego zgiełku. Od niekończących się list zakupów, prezentów i rzeczy do zrobienia. Można zwyczajnie wziąć trochę sznurka w dłonie i poczuć totalne tu i teraz. Gwarantuje Wam, że jak załapiecie sposób tworzenia takich ozdób, najważniejsza rzeczą na jakiej będziecie się skupiać, to czy na pewno ten konkretny splot zacisnęłyście dobrze. Nic więcej, żadne kredyty, chore dzieci i wredne teściowe, nie będą mieć znaczenia 😉 I sumie to o taki, menatalny, święty spokoju najbardziej nam przecież chodzi 🙂

 

Jeśli ktoś z Was chciałby spróbować własnych sił w makramowaniu to z całego serca polecam moje warsztaty online z tworzenia makramowych ozdób świątecznych. Link zostawiam Wam TUTAJ

 

 

Warsztaty są wersją dla absolutnie początkujących. Tak naprawdę stworzyłam je z myślą o dzieciach. Wykorzystałam tylko jeden splot makramowy, który rozkładam na czynniki pierwsze na samym początku warsztatów. Tak wygląda wszystkie pięć ozdób, które sobie stworzysz.

 

 

Wersja kolorystyczna jest totalnie dowolna. Może to być kilka kolorów jak widzisz na zdjęciu powyżej ale również wystarczy, że kupisz sobie 100 metrów jednego sznurka i zapleść kilkanaście ozdób. Poniżej zostawiam Wam garść inspiracji z mojego Instagrama 🙂

 

Oczywiście jeśli nie jesteście fanami tworzenia ozdób, to też jest jak najbardziej ok. Jak mówiła moja babcia… jeden lubi dynie, drugi księdza gospodynie 😉

Zapraszam Was wtedy do zRęcznego sklepu gdzie wszystkie te ozdoby możecie sobie kupić (o ile jeszcze są 😉 ) jak również zestawy pomniejszone idealnie nadające się prezent.

 

Mam nadzieję, że skorzystać z którejś z opcji bo naprawdę warto!!!