(z)Ręczna Fuksja

Kolejna (z)ręczna torebka gotowa! Nazywa się Fuksja… bo taki ma kolor 🙂 . Nie będę skromna, wiem ale efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Piękny kolor w połączeniu z makramowymi splotami i bambusową rączką prezentuje się po prostu extra. Do tego jeszcze miodowa naszywka (z)Ręczne Dzieło od Sama se uszyj dopełnia całości.

Torebka idealnie nadaje się dla zapracowanej mamy, która wracając do domu zawsze ma jakieś pakunki. Oprócz fajnego dodatku może też być schowkiem na szpilki gdy, po całym dniu tuptania, zmienisz je na wygodne adidasy… mój patent gdy wiem, że czeka mnie dzień na obcasach. Obecny trend, łączenia sportowego obuwia z casualową elegancją jest wręcz stworzony dla mnie… uwielbiam takie nieszablonowe podejście do mody.

 

Ale zacznijmy od początki… torebkę wykonałam oczywiście ze sznurka od Bobbiny, w całości pochodzącego z recyklingu. Do tego dodałam bambusowe uchwyty.

 

 

Torebkę robiłam przy Kawie z Budzyńską (Panią Swojego Czasu), którą uwielbiam 🙂

 

 

A tak wygląda efekt końcowy 😉

 

 

No i moje powroty do domu po „dniu na obcasach” 😉

 

 

Takie powitania lubię najbardziej 😉

 

 

I chociaż już od trzech lat nie jestem mamą pracującą „na etat w korpo” to zdarzają mi się dni kiedy szpilki muszą być. Dzięki Bogu mam spory zapas sportowego obuwia, które znacznie ułatwiają bieganie za dwójką małych dzieci i idealnie sprawdzają się pod koniec dnia na obcasach 😉